III.
Wróciłam do domu cała mokra, nie dosyć, że
przedłużyli nam lekcje, to musiałam wrócić na pieszo, bo autobus się zepsuł.
- Jestem ! – zamknęłam drzwi – Jest tu kto ? –
położyłam klucze na stoliku, powiesiłam mokrą kurtkę – halo ! mamo ? – stałam
bez ruchu i nasłuchiwałam, słyszałam tylko brzęczenie muchy. Widocznie mama
poszła do sklepu, albo zamknęła się w gabinecie i pracuję nad jakimś projektem.
Weszłam do kuchni, otworzyłam lodówkę i wyciągnęłam sok pomarańczowy, nalałam
sobie w szklankę i poszłam do gabinetu.
- Mamo ? – zapukałam, nie usłyszałam odpowiedzi,
więc skierowałam się do swojego pokoju. Po drodze zobaczyłam otwarty strych.
Podeszłam bliżej, na górze świeciło się światło, położyłam szklankę na
podłodze, i wspięłam się po drabince. Ostrożnie położyłam stopy na pełnej kurzu
podłodze. Rozejrzałam się, widziałam tylko pudła, i kilka gazet. Weszłam w głąb
poddasza, próbowałam omijać kartony, a zarówno pajęczyny. Czułam, że na włosach
mam pełno sieci pająków. Im dalej poszłam, tym było ciemniej, usłyszałam kroki,
ciarki mnie przeszły. Sprawdziłam, czy coś było za mną, ale tylko widziałam mokre
ślady po moich stopach. Szłam dalej, dźwięk szurania dochodził z mojej lewej
strony. Postanowiłam iść prosto, w głębi mroku dostrzegłam ruch, starałam się
iść jak najciszej, było to bardzo trudne, ponieważ przy każdym moim ruchu
skrzypiała podłoga. Starałam się zobaczyć co, albo nawet kto tam jest.
Obejrzałam się wokół mnie nic nie było. Szłam dalej, nagle pokazał się cień,
serce zaczęło bić mi szybciej, czułam jak pot z wodą po deszczu się miesza na
moim ciele, i spływa. Mrok zbliżał się do mnie, zaczęłam szukać czegoś, czym
mogłabym się obronić, w koło były same kartony, cofałam się powoli, potknęłam
się, poczułam pieczenie na ramieniu, próbowałam się podnieść, miałam śliskie
ręce, cień się zbliżał, strach ogarniał mnie już po końcówki włosów. Stanęłam na
nogi, cofałam się, ale on był coraz bliżej, doszłam do tego miejsca, z którego
słyszałam dziwny dźwięk. Spojrzałam się za
siebie, wyjście było coraz bliżej, postać też. Szłam tyłem, coraz szybciej,
usłyszałam odgłos łamanego drewna, a potem spojrzałam na swoją nogę,
utknęłam. Próbowałam ją wyjąć, ale bez
skutku. Zaczęłam nią szarpać, ciągnąć, ani drgnęła, spojrzałam na postać, chyba
zatrzymała się. Stała bez ruchu, zrobiło się bardzo cicho słyszałam swój oddech
i bicie mojego serca, rzuciłam okiem na
moje ramię, widziałam wielką szramę, krew pokrywała całą rękę, usłyszałam
szuranie kartonu. Odwróciłam się, w kierunku odgłosu. Spojrzałam jeszcze raz na
cień, przyglądałam mu się. Z wielkości wywnioskowałam, że wzrostem podobny był
do dziecka, ale pozory mogą mylić. Szelest robił się coraz głośniejszy,
odwróciłam wzrok od postaci, i skierowałam się w moją lewą stronę, ból w ręce
narastał, pudła zaczęły się poruszać,
próbowałam wyjąć moją nogę z dziury –
bez skutku. Poczułam na mojej twarzy światło małej latarki. Latarki ?
- Amelia ? To ty? – mama przedostała się przez
papierowe skrzynie trzymając w ręce album. – Co ty tutaj robisz? – zasłoniłam
dłonią oczy – przypomniało mi się zdarzenie z poranku. Autobus, chłopak, rower.
– Co ci się stało ?! – usłyszałam cichy okrzyk i dźwięk opuszczonej latarki. –
Jeju ! Co ty zrobiłaś ? – Spojrzałyśmy na moją nogę, a potem na moje ramię.
- Szukałam cię i ..
- Nic nie mów. – jej usta ułożyły
się w wąską kreskę
i nie odrywała wzroku ode mnie.
- Ale..
- Powiedziałam coś. – Podniosła
latarkę i podała mi ją – Trzymaj. – Obejrzała moją nogę i szarpnęła. Poczułam że ból w kostce, ale i tak cieszyłam
się, że ją uwolniłam.
- Dziękuję.
- Idź na dół, i wstaw wodę na
herbatę. – Spojrzała na stos pudeł. – Porozmawiamy sobie- westchnęła i poszła
tam skąd przyszła. Chciałam już zejść, ale przypomniałam sobie o cieniu.
Sprawdziłam czy tam stał, ale już nie było go. Na szczęście.
Rozdział bardzo mi się podoba. Czekam teraz na następny.
OdpowiedzUsuńCiekawe kto to był .. Zaciekawiłaś mnie bardzo !! Czekam na V. rozdzialik ! :D
OdpowiedzUsuńDowiesz się w kolejnych rozdziałach ;D zapraszam do czytania i zaobserwowania ! ;* Nadejdzie niedługo C ;
UsuńZaciekawiło mnie CZekam CZekam xD hihhi ;D <3
OdpowiedzUsuńNastępne rozdziały już są ;] zapraszam do przeczytania i komentowania ;D
Usuńkurczę kocham was za to,że wam się podoba ^^ ;D i mam nadzieję, że jeszcze bardziej ;*
Spoko loko ;D napewnooo !!!!
UsuńSuper! Mam nadzieję, że dalsza akcja będzie równie ciekawa jak ta :) Zapraszam do mnie ;3 http://dontletyourself.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń